Australijska gwiazda OnlyFans Lucy Banks kocha swoją pracę i wielu jej internetowych zwolenników jest jej za to wdzięcznych. Jednak są jeszcze nieliczni ci, którzy żywią wrogość, zazdrość i jawną nienawiść do twórców treści dla dorosłych, jest trolling.
Lucy Banks niedawno zwierzyła się z negatywnych zachowań i jawnych aktów agresji, z jakimi spotkała się jako twórca treści dla dorosłych. Banks powiedziała, że od początku wiedziała, że nie będzie to łatwa droga:
„Kiedy po raz pierwszy podjęłam decyzję o założeniu OnlyFans, wiedziałam, że nie wszyscy na świecie będą zachwyceni, dobrze, spodziewałam się tego… ale NIE spodziewałam się zakresu hejtu, jaki otrzymałam”
„Mogłabym przejechać samochodem czyjąś babcię i otrzymać mniejszy hejt – i to od ludzi, których prawie nie znam, albo takich, którzy są zupełnie nieistotni dla mojego życia. Bardzo ciekawe jest ze strony niektórych osób, że nawet myślą, że zależy mi na ich opinii, bardziej niż na prowadzeniu własnego życia i podejmowaniu własnych decyzji.”
Banks zauważa, że nękanie ze strony „znudzonych gospodyń domowych” i „gniewnych mężczyzn”, którzy postrzegają ją jako zagrożenie dla norm płciowych społeczeństwa z powodu sposobu, w jaki swobodnie wyraża swoją seksualność na scenie publicznej – i z powodzeniem na tym zarabia „jest dla mnie tak dziwne… Myślę, że ludzie zapominają, że online to nie jest prawdziwe życie. To jest moja praca, nie odzwierciedla tego, kim jestem jako osoba czy matka”.
Przytacza przykłady nieznajomych „kontaktujących się ze szkołą moich dzieci, policją, służbami ochrony dziecka, moimi rodzicami… Musiałam uzyskać zakaz zbliżania się w związku z nękaniem” – wspomina Banks.
„To dziwne, jak ludzie mają obsesję, i to bez powodu. Robią z siebie głupków, myśląc, że inni ludzie przyłączą się do nich, rozwścieczeni przez mamę na OnlyFans. Większość ludzi to nie obchodzi i nie powinno… ale ta grupa ludzi nadal po latach mówi o mnie na mediach społecznościowych.”
Pomimo wszystkich kłamstw wypowiedzianych na jej temat, cegieł z napisem 'SLUT’ wrzuconych na jej podwórko i wyjawienia jej tożsamości i miejsca pobytu, które narażało ją i jej dzieci na niebezpieczeństwo, Banks upiera się, że „nie jestem zainteresowana walką z powrotem… Nie mam czasu ani energii i nie jestem w liceum. Jestem bardziej skupiona na rozwijaniu mojej kariery i cieszeniu się całym czasem, który mogę spędzić z moimi dziećmi.”
„Nie sądzę, że jest to coś związanego ze mną osobiście. Ludzie mają to dziwne poczucie samoświadomości i zadają sobie trudu, aby ściągnąć kogoś w dół. Jestem wdzięczna, że mam bardzo grubą skórę i jestem pewna swojego wyboru, aby pracować w tej branży. Mam niesamowitą sieć wsparcia i mój krąg przyjaciół który mnie wzmacnia i podnosi na duchu. Wredne komentarze spływają po mnie jak woda, ale czuję się źle z tymi, którzy faktycznie walczą z otrzymywaniem tak dużej ilości hejtu. To wstyd, że okropne zachowanie innych ludzi może mieć nawet śmiertelne konsekwencje.”
Aby dowiedzieć się więcej o Lucy Banks, odwiedź stronę het LucyBanks.com.au, śledź ją na Instagramie i zasubskrybuj jej OnlyFans.
Dziękuję za pozostawienie komentarza. Proszę pamiętaj, że wszystkie komentarze są moderowane zgodnie z zasadami komentowania.
Aby wyświetlić twój komentarz, przetwarzamy Twoje następujące dane osobowe: imię, adres e-mail, numer IP. Podstawą przetwarzania danych Użytkownika w tym przypadku jest wykonywanie usługi na Twoją rzecz, tj. publikacji Twojego komentarza w Serwisie. Przetwarzanie Twoich danych zachodzi wyłącznie w celu publikacji komentarza. Twoje dane osobowe (oprócz adresu email i IP) są widoczne w publicznym Serwisie. Dane osobowe będą przetwarzane do dnia usunięcia komentarza przez Administratora lub przez Ciebie. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, jednakże brak ich podania uniemożliwia publikację komentarza. Przysługuje Ci prawo żądania dostępu do treści danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia oraz prawo do ograniczenia ich przetwarzania. Ponadto także prawo do przenoszenia danych oraz prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. Administratorem danych osobowych jest ErotisNews, adres e-mail: erotisnews@erotisnwes.com. Posiadasz prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Dane osobowe będą przekazywane wyłącznie naszym zaufanym podwykonawcom, tj. dostawcom usług informatycznych.